Sandra

• Jak zaczęła się Twoja przygoda z BFI? 

W 2020 roku miałam pierwszą styczność z BFI, jednak to w 2021 roku nasze ścieżki połączyły się na dobre. Zmieniając pracę zależało mi na tym, żeby dalej robić to, co uwielbiam, czyli trucking. Wówczas nie było tego ruchu w firmie, więc udało nam się wprowadzić coś nowego. BFI jako jedyna firma dała mi tak wiele zaufania i pozwoliła kontynuować. Usłyszałam „kochasz, to rób!” i to była petarda! Tak oto udało się nam zbudować nowy, 6-osobowy już team.

• Co najbardziej zaskoczyło Cię w BFI?

To, że nie ma „haczyka”. Na początku podczas onboardingu pomyślałam sobie: niemożliwe, za słodko, musi być jakiś haczyk! I szukałam, byłam czujna, ale… nie znalazłam go do dziś. Zaskoczyło mnie, że można mieć taki kontakt z innymi pracownikami, zarządem i, że te relacje są kumpelskie. A te wartości, które są tu przekazywane w social mediach czy podczas rekrutacji: kwestie zaufania, szacunku, komunikacji – one rzeczywiście są tu na co dzień. Zresztą, ciężko byłoby to udawać! 

• Czego nauczyła Cię praca w BFI?

Świadomość. Praca w BFI spowodowała, że jestem świadomym pracownikiem, świadomym koordynatorem. Nauczyłam się wiele jeśli chodzi o pracę z ludźmi; o budowanie długotrwałych relacji poprzez świadomość samego siebie, rynku, zadań, umiejętności obracania się w branży z fokusem na to, że człowiek jest najważniejszy. Dzięki BFI czuję, że jestem w dobrym miejscu. Chcę się rozwijać, mogę to robić i nie czuję żadnego sufitu. 

• Jak opiszesz BFI w trzech słowach?

Rodzinna firma, dbająca o wartości – Firma dająca bezpieczeństwo swoim pracownikom – Firma, która wymaga